E-commerce w 2022 roku

Nikt nie ma wątpliwości, że handel internetowy jest dziś niezwykle popularny. Liczne korzyści płynące z benefitów sektora e-commerce sprawiają, że przybywa zarówno sprzedawców, jak i nabywców. Najlepsze wyniki osiągają przede wszystkim te sklepy, które doskonale odczytują trendy i dopasowują się do nich. Czego możemy spodziewać się w sektorze e-commerce w 2022 roku? Poznaj sześć trendów, do których już teraz warto przygotować swój biznes!

Rynek zakupów internetowych cieszy się w Polsce rosnącą popularnością, za czym przemawiają niepodważalne dane statystyczne. Wartość rynku e-commerce ustawicznie wzrasta z 58 miliardów w 2019 roku do 67 miliardów w 2020 roku, by przekroczyć pułap 100 miliardów w 2021 roku. Prognozy na koniec 2022 roku zapowiadają, że sektor ten osiągnie wartość 115 miliardów, a zakupów w sieci będzie dokonywać około 70% osób.

 

Najchętniej wybierane przez Polaków produkty to odzież, elektronika, małe AGD, produkty spożywcze oraz akcesoria do domu i ogrodu. Oznacza to, że dla wielu przedsiębiorców specjalizujących się w sprzedaży hurt-detal otwarte są fantastyczne możliwości. Aby je wykorzystać, wystarczy zarejestrować swój profil na dedykowanych platformach i korzystać z trendów, które pomnożą zyski. Klienci z kolei mogą wybrać rozmaite metody płatności w sklepach internetowych, a wśród nich szybki przelew elektroniczny, płatność BLIK czy karta dodana do Google Pay.

Augmented reality (w skrócie AR) to hasło, które od 2020 roku nabrało ogromnego znaczenia w Stanach Zjednoczonych. Technologia ta pozwala zwizualizować produkt w wybranej przez użytkownika przestrzeni. Samo zdjęcie wazonu może być przekonujące, jednak wiele osób wciąż może mieć wątpliwości co do jego estetyki w salonie. Lepszy efekt uzyskasz, gdy klient będzie mógł w sposób wirtualny postawić ów wazon na komodzie w sypialni czy na stole w jadalni.

 

Obecnie na szeroką skalę takie rozwiązania stosują dealerzy samochodowi, udostępniając konfiguratory pojazdów. W czasie rzeczywistym można zmieniać kolor pojazdu, felgi, obicia foteli oraz dodawać rozmaite dodatki.

Złodziei żerujących na ludzkiej łatwowierności nie brakuje. Szczególnie powszechnym oszustwem była metoda “na BLIKa”, gdzie złodziej wyłudzał osobisty kod do płatności BLIK. Na szczęście, coraz większe grono konsumentów zachowuje trzeźwy pogląd na sytuację. Ludzie uważniej weryfikują bezpieczeństwo sklepu i zwracają uwagę na certyfikaty SSL (tzw. zielone kłódki).

 

Szczególną uwagę poświęca się przelewom elektronicznym, które powinny być nie tylko błyskawiczne, ale przede wszystkim bezpieczne. Dbałość o te standardy można zauważyć w  PayU. Jako polski usługodawca o międzynarodowej renomie oferujemy systemy płatności online. Wybór PayU to pewność, że środki natychmiast dotrą do sprzedawcy, a dane użytkowników pozostaną niedostępne dla niepowołanych osób.

D2C, czyli Direct – to – Consumer to metoda biznesowa znana od lat. Jak działa? Sprzedawca oferuje swoje towary bezpośrednio klientom końcowym. Istotnie jednak wzrosła jej popularność za sprawą pandemii koronawirusa. Podczas lockdownów i kwarantanny społeczeństwo zdane było przede wszystkim na zakupy internetowe. Wówczas to dropshipping (czyli pośrednictwo między hurtownikiem a konsumentem) straciło na znaczeniu na rzecz D2C.

 

Wszystko wskazuje na to, że trend ten będzie dalej się rozwijać. Zadowolony jest zarówno hurtownik, który natychmiast zbywa swój towar, jak i klient oszczędzający pieniądze na braku pośredników. Popularne platformy sprzedażowe oraz media społecznościowe dodatkowo otwierają możliwości i podkreślają siłę modelu D2C.

Zapewne większość osób kojarzy medium społecznościowe, jakim jest Tik-Tok. Platforma pełna krótkich, ale zabawnych filmików, na której niekiedy można trafić na treści edukacyjne, kulinarne czy hobbystyczne. Jednak od pewnego czasu sprzedawcy postanowili wejść z reklamą na Tik-Toka.

 

Okazało się to strzałem w dziesiątkę i taki marketing z Chin i USA przeniósł się także do Europy. Coraz częściej można zobaczyć video sponsorowane oraz klipy reklamowe również i od polskich przedsiębiorców. Najczęstszym obiektem reklamy są usługi (dostawy jedzenia oraz gry mobilne F2P) oraz towary z kategorii odzież i akcesoria.

Skoro o Tik-Toku i reklamach mowa, nie sposób przejść obojętnie obok reklam video zawierających linkowanie do strony sprzedawcy. Trend ten jest stosunkowo młody i wyewoluował z doskonale znanych reklam typu pop-up. Banery, grafiki i statyczne zdjęcia straciły swoją moc marketingową i nie generują tak dużych przychodów ze sprzedaży.

 

Nowy i świeży pomysł w postaci krótkich klipów przyciąga wzrok, a co za tym idzie – poszerza lejek sprzedażowy. Wiele osób rozbawionych czy zachęconych taką formą reklamy zamówi towar, o ile video będzie przekierowywać bezpośrednio do przedstawionego produktu.

Zapewne każdy z nas wie, jak działa karta kredytowa, być może część z nas posiada taki produkt. Najpierw płacimy środkami udostępnionymi przez bank, a dopiero po jakimś czasie spłacamy je posiadaną gotówką. Okazuje się, że w dobie płatności BLIK czy portmonetek Google Pay, również i z takich odroczonych form płatności chętnie korzystamy.

 

 

“Płacę później” od PayU to przykład takiej usługi, która umożliwia płatność odroczoną. Klient nie musi regulować należności od razu – zrobi to w ciągu 30 najbliższych dni. Jeżeli tymczasowy brak środków uniemożliwia zapłatę, istnieje możliwość rozłożenia płatności na 6 wygodnych rat. To bardzo dobra propozycja dla osób, które nie chcą się ograniczać oczekiwaniem na wypłatę lub decydować między jednym a drugim wydatkiem.

 1.  Raport „Chmura w e-commerce w Polsce 2021”

 2. Raport „Rynek e-commerce w Polsce 2020”, Izba Gospodarki Elektronicznej